środa, 10 lipca 2013

Spacerem po Włodawie...



Włodawa - Miasto Trzech Kultur? [Ola]

„Stan Bugu we Włodawie układał się na poziomie wody średniej…” – ten komunikat słyszałam wielokrotnie  będąc dzieckiem. Moi rodzice do dziś mają w zwyczaju słuchanie Jedynki – Polskiego Radia. Zawsze przed południem, tuż przed hejnałem nadawanym z Krakowa, monotonny głos odczytywał poziom wody polskich rzek. Ale Włodawa to nie tylko rzeka Bug i łypiący na nas, z drugiej strony, groźnym i kamiennym spojrzeniem białoruski słupek graniczny. Włodawa kreuje się jako Miasto Trzech Kultur i takie chce być, ale czy na pewno takie jest? Przemierzając ulice tego powiatowego miasteczka, w wielu miejscach w postaci rzeźb, murali i innych form przekazu wizualnego można dostrzec, jak lokalne władze i działacze kultury chcą pokazać, iż Włodawa jest otwarta na odmienność kulturową, etniczną, religijną. Działalność muzeum we Włodawie, organizacja Festiwalu Trzech Kultur, dawna synagoga, cerkiew i kościół paulinów, logotyp miasta. Wszystko wskazuje na to, iż mieszkańcy Włodawy powinni nie mieć problemu z tolerancją. Cały ten wręcz idealny obraz miasta burzą jednak w bliższym oglądzie swastyki narysowane na muralu na czole księdza prawosławnego i rabina. Tylko ksiądz katolicki ma nieskalane ciemię… Poza tym liczne wlepki ONR-u i znaki anarchistyczne na rewersie tablicy informacyjnej na dawnym cmentarzu żydowskim.
Quo vadis Włodawo?


fot. Violka Kuś
fot. Violka Kuś
fot. Violka Kuś
fot. Aleksandra Paprot
fot. Aleksandra Paprot
fot. Aleksandra Paprot
fot. Aleksandra Paprot

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz